Poszliśmy na komedie romantyczną. Było całkiem spoko. Śmialiśmy się dużo i rzucaliśmy w ludzi pop cornem, a oni odwracali się wkurzeni. To był niezły ubaw.
- Śmiesz to was?- zapytała jakaś dziewczyna.
- Tak.- odpowiedziałam poważnie.
- I jak ci się podobało?- zapytał łażąc po parku.
- Zabawnie i fajnie.- uśmiechnęłam się szeroko.
- To się cieszę.- objął mnie ramieniem.- Może poszlibyśmy jutro na basen?
- Spoko, a o której?
- Popołudniu bo mam trening.
- Co trenujesz?- spojrzałam na niego.
- Kosza. Napisze ci o której.
Wróciłam do domu po 20. Zamówiłam pizze i zadzwoniłam do Kamili żeby przyszła do mnie na noc.
- Nie mogę. Chyba, że ty przyjedziesz do mnie albo ja przyjdę z Alanem.
- To ja do ciebie.- poszłam się przebrać. Naciągnęłam na nogi Vansy i wzięłam pizze. Zamknęłam dom i poszłam do sąsiadów.
ALAN
Siedziałem w pokoju i nagle zgasło światło. Słyszałem pisk, ale nie należał on do Kamili. Złapałem telefon i włączyłem sobie latarkę oświetlając schody.
- Nie śmiej się ze mnie.- powiedziała wkurzona Nikola.
- No co jest?- wskoczyłem na kanapę między dziewczyny.
- Nie strasz debilu.- warknęła szatynka.
- Dobra nie ważne. Niki opowiadaj.- uciszyła mnie Kama.
- Byliśmy w kinie i rzucaliśmy w ludzi żarciem za co mieliśmy przypał.-zaśmiała się.
- Ale o co chodzi bo nie jestem w temacie?- przerwałem im pogawędkę.
- Randka z Kubą.- powiedziały na raz.
- Serio?
- Tak.
Wstałem o 11 więc szybko zjadłem, ubrałem się i poszedłem na trening. Dziś akurat graliśmy w parku bo nasza hala była zajęta.
- No zobacz jak zawsze każda się na ciebie gapi.- zaśmiała się Łukasz.- A na mnie nie.
- Moja siostra przecież na ciebie leci.- spojrzałem na niego.
- Serio?- zdziwił się.
- Tak.- podałem mu piłkę, a on zrobił wsad.
- Brawo! Obyś tak grał na zawodach!- pochwalił go trener podczas rozgrzewki.
- Myślisz, że mógłbym zaprosić ją do kina czy coś?- zapytał.
- A czemu nie? Tylko wiesz.- podszedłem do niego.- Skrzywdź ją to cię zamorduje.- poklepałem go po plecach i zaczęliśmy grać na poważnie.
NIKOLA
Siedziałam przed szafą i zastanawiałam się co założyć. Po chwili dostałam wiadomość od Kuby "zaproś jakąś koleżankę bo chłopacy idą z nami :/". Odpisałam "spoko" i od razu zaprosiłam Kamile. Później znów zaczęłam przeglądać ciuchy i w ostateczności wybrałam to.
Czekałyśmy na chłopaków pod wejściem na basen. Gadałyśmy i ktoś zakrył mi oczy.
- Hej Kuba.- zaśmiałam się i odwróciłam w stronę chłopaka.
- Skąd wiedziałaś, że to ja?- zapytał przytulając mnie.
- Tak jakoś.- wzruszyłam ramionami.
- A może nas zapoznasz?- zaśmiał się jakiś wysoki blondyn.
- A tak. Nikol to jest Bartek i Adam.- przytuliłam się z chłopakami na przywitanie.
- Ze mną się nie przywitasz?- zasmucił się Alan.
- Nie.- uśmiechnęłam się szeroko.
ALAN
Poszliśmy się przebrać. Chwila moment i byliśmy gotowi. Poszliśmy zająć leżaki. Kamila miała leżeć koło Łukasza, a Niki między mną a Kubą. Wkurza mnie, że on się tak do niej przystawia. Ale chyba nie powinno tak być skoro mam dziewczynę.
- Ładnie wyglądasz.- usłyszałem głos szatyna. Otworzyłem jedno oko i obejrzałem ją. Ale ona ma zgrabny tyłek.
- Dzięki. Masz fajną klatę.- zaśmiała się i zajęła swoje miejsce.
od autorki: podoba się?
komentujcie i klikajcie przeczytane
cudo :D
OdpowiedzUsuńaww kocham :3
OdpowiedzUsuńPewnie,że się podoba. Wszystko co napiszesz jest fantastyczne.Masz najlepsze opowiadania. Skąd Ty bierzesz na nie pomysły to ja nie wiem. Jesteś genialna. /Eli..
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział :P:*
OdpowiedzUsuń